Kiedy w Polsce jest zimno, a za oknem szaro, wtedy najlepszym lekiem na wszystko jest rejs katamaranem z Martyniki na Grenadyny i Grenadę. Na wyspach tych nie ma zbyt wielu zabytków, jest natomiast bujna, zniewalająca przyroda i malownicze plaże, zatoki, góry. Żeglarzy kusi także smaczna kuchnia, wielkie rafy koralowe, wycieczki w głąb lądu do lasów deszczowych, czy też znakomite warunki do żeglowania. Wieje tu stały pasatowy wiatr o sile 4-6B, a temperatura nie spada w ciągu dnia poniżej 25-27C. Chyba tak powinien wyglądać żeglarski raj. Polecamy ten rejs katamaranem na wyjazd incentive, wakacje rodzinne, jak i imprezowy wypad w gronie znajomych.
Martynika – St. Vincent – Bequia – Mustique – Canoun – Mayreau – Tobago Cays – Palm Island – Petit St. Vincent – Morpion – Union Island – Granada – St. Lucia – Martynika
DZIEŃ 1
Przylot na Martynikę na lonisko w Fort de France. Transfer do portu jachtowego w Le Marin. Natychmiast po lądowaniu poczujemy, że jesteśmy w tropikach. Gorące, parne, pełne zapachów powietrze, aż zatyka dech. Najprawdopodobniej lądujemy już po zmroku. Na zwiedzanie wyspy będzie czas później. Teraz jest najwyższa pora na kolację, pierwszego karaibskiego drinka na bazie rumu.
DZIEŃ 2
Po szybkim zaprowiantowaniu i odprawie paszportowej ruszamy w pierwszy etap naszej żeglarskiej przygody. Naszym pierwszym celem jest St. Lucia i Rodney Bay Marina, która jest słynna z wulkanów Petit Piton i Gros Piton. Wyspa pokryta jest tropikalnymi lasami deszczowymi i plantacjami bananów. Piękne plaże, czysta błękitna woda zachęcają do uprawiania sportów wodnych.
DZIEŃ 3
Rano jedziemy na wycieczkę: zwiedzimy miasteczko Soufrirere, Diamond Botanical Gardem, Drive-in Volcano, Suplhur Springs, Mineral Baths. Po wycieczce z Mr Intelectem po St. Lucii ruszamy na południe w kierunku Pitons Bay, gdzie możemy się wykąpać i ponurkować.
DZIEŃ 4
Do wykonania mamy kolejny przeskok pomiędzy wyspami w kierunku południowym. Na kolejną noc zatrzymamy się na St. Vincent w zatoce Wallilabou Bay, gdzie był kręcony film „Piraci z Karaibów”. Może cumę odbierze od nas Devon? Wieczorem możemy pójść do baru do Antka.
DZIEŃ 5
Dzisiaj popłyniemy na Wyspę Bequia. Zatrzymamy się w Zatoce Admiralicji. Brzmi ciekawie? Bequia jest absolutnie perłą Karaibów. Miłe, sympatyczne, niezobowiązujące miasteczko zachęcają, aby usiąść i na spokojnie delektować się zimnym piwem Hairoun lub jakiś dobrym drinkiem typu rum punch. Można też pojechać na pace pickupa do sanktuarium żółwi. Dobrym pomysłem może być też wycieczka na wybraną plaże i totalny relaks pod palmami.
DZIEŃ 6
Na początek płyniemy na Wyspę Mustique – wyspę milionerów, gdzie możemy objechać wyspę pickupem i obejrzeć miejsce, w którym odpoczywają możni tego świata. Następnie płyniemy w kierunku Mayreau. Staniemy w Zatoce Salt Whitle Bay. Większość wyspy ma skaliste wybrzeże, ale plaża w Salt Whistle Bay jest piaszczysta otoczona pochylonymi palmami. Jest to taki mały raj na ziemi. Wieczorem pójdziemy na lobstery z grilla, które podadzą nam na plaży. Impreza plażowa może trwać do samego rana.
DZIEŃ 7
Rejs do Tobago Cays. Każde słowa zachwytu nad tym miejscem będą uznane za nieprawdę. Jeśli Salt Whistle Bay jest piękna to co można powiedzieć o Tobago Cays? Duże kotwicowsko osłonięte wielką rafą, małymi, niezamieszkanymi przez człowieka wysepkami oraz znakomite plaże. Kryształowo czysta woda, szum wiatru zachęcają do kąpieli, plażowania, pływania z żółwiami, nurkowania i spacerów po wysepkach. Pamiętajmy, że jest morski park narodowy. Wieczorem Mr Quality może przygotować dla nas wspaniałą ucztę rybno – lobsterową.
DZIEŃ 8
Rejs na spacer po Palm Island, krótki przeskok na maleńką wysepkę Morpion, wizyta na Petit St Vincent i powrót na Union Island do stolicy Clifton, gdzie znajdziemy ładne, kolorowe, karaibskie miasteczko położone nad Laguną.
DZIEŃ 9
Po porannej odprawie rejs na Granadę, gdzie udamy się na zwiedzanie wyspy. Granada jest wspaniałym miejsce dla wypraw pieszych i rowerowych wśród upraw gałki muszkatołowej i lasów tropikalnych. Dookoła wyspy są wspaniałe plaże, skąd można się kąpać, nurkować i zobaczyć żółwie, rekiny, wraki, kolorowe ryby, koniki wodne i miękkie koralowce. Na wieczór zachęcamy do wizyty na kolacje w jednej z restauracji, gdzie podadzą znakomite dania kuchni kreolskiej i karaibskiej.
DZIEŃ 10
To był najdalszy punkt naszej podróży teraz już pora wracać. Po spokojnym poranku i odprawie ruszamy na północ. Przed nami długa droga. Płyniemy w kierunku St. Lucii. Na miejscu powinniśmy być następnego dnia. W tym dniu poza kąpielami chcielibyśmy pokazać piękno nocnej żeglugi po Morzu Karaibskim. Zdecydowana większość ludzi jest tym zachwycona.
DZIEŃ 11
Dopłynięcie do Marigot Bay, która jest piękną zatoką osłoniętą od morza plaża i palmami jak z obrazka. Teraz mamy czas na relaks po nocnym pływaniu. Można pójść na plażę, można ponurkować lub wypożyczyć sportowy, mały katamaran i poszaleć.
DZIEŃ 12
Spokojny rejs na północ w kierunku Martyniki. Postój na noc w zatoce St. Anne
DZIEŃ 13
Zakończenie rejsu w Le Marin. Po śniadaniu wyokrętowania. Przed powrotem do Polski polecamy wycieczkę po Martynice: ogród tropikalny Jardin de Balata, stolica Fort de France, okolice wulkanu Mount Pelee, zwiedzanie destylarni i degustacja rumu, plaża Les Salines.
OPCJONALNIE DZIEŃ 14 i 15
W czasie tego rejsu można odwiedzić tyle pięknych i ciekawych miejsc, zatrzymać się na tylu malowniczych kotwicowiskach, że warto czasami zwolnić i spędzić gdzieś dodatkowe popołudnie, wieczór i noc. Te dwa dni są właśnie po to, aby dodatkowo rozsmakować się w leniwych Karaibach i już zawsze chcieć tam wracać.
Niektóre atrakcje są dodatkowo płatne. Część jest dostępna po wcześniejszym umówieniu.
Najlepsza pora na rejs: grudzień – kwiecień, ale dobra pogoda jest już od listopada, aż do maja. Od lipca do października na Karaibach trwa okres huraganów i raczej nie zalecamy żeglowania w tym czasie.
Dostępne jachty: Jak na całych Karaibach także i tu dominują w czarterze katamarany. Możemy przebierać zarówno w markach stoczni, jak i w modelach, wielkościach, wyposażeniu, roczniku. My polecamy nowe (maksymalnie 3-letnie) katamarany, od dobrego armatora, o wielkości od 12 metrów, z dobrym wyposażeniem (generator, odsalarka). Warto mieć też duży ponton ze sztywnym dnem i mocnym silnikiem. Dla amatorów jednokadłubowców też jest spory wybór jachtów. Z racji tego, że w czasie rejsu pomiędzy wyspami wychodzimy na odsłonięte wody z dość dużym falowaniem nadchodzącym z oceanu, zalecamy czarter maksymalnie długich jednokadłubowców. Po prostu będzie wygodniej.
Dolot na rejs: Z Polski należy dostać się do Paryża. Z lotniska Orly codziennie odlatuje kilka samolotów na Martynikę z 4 różnych kompanii lotniczych: Air France, Air Caraibes, Corsair, XL Airways. Koszt przelotu zaczyna się od 2000zł, jeśli trafimy bardzo dobrą promocję. Standardowa cena to 2500-3000zł w tańszych liniach lub około 3600, jeśli chcemy lecieć całą trasą Air Francem.
Dla kogo: Rejs katamaranem po Morzu Karaibskim jest DLA KAŻDEGO!
Jeśli chcesz wziąć udział w takim rejsie lub masz grupę chętnych to skontaktuj się z nami, a przygotujemy ofertę szytą na miarę zgodną z Twoimi najdrobniejszymi oczekiwaniami.
tel.: +48 605 841 610
e-mail: biuro@morskiemile.pl, morskiemile@gmail.com